Zgadzam się z nim, oddaliśmy naszą prywatność, aby być "bezpieczniejszymi". Ja sam wolałbym umrzeć wolnym i nie być obserwowanym, niż być uratowanym bez prywatności i wolności. (daleko od tematu, wiem) Ale mam dość ludzi, którzy po prostu się poddają, pozwalając im narzucać nam zasady i regulacje, aby uczynić nas "bezpieczniejszymi". Ludzie nie mają już zdrowego rozsądku, muszą sprawić, żeby pojazd jechał za ciebie, jeśli jest ślisko, albo musisz mieć duże światło i brzęczyk, jeśli nie masz zapiętych pasów. Co się stało z ludźmi, którzy dokonują własnych wyborów? Zamiast tego ludzie chcą teraz, żeby wszystko było za nich decydowane. MUSZĘ zapinać pasy, MUSZĘ mieć DRL, MUSZĘ mieć czarną skrzynkę. Ludzie muszą zrobić krok wstecz i spojrzeć na to, czym się staliśmy, jesteśmy społeczeństwem, które uważa, że jeśli coś jest "bezpieczniejsze", powinno być prawem zapisanym w kamieniu, kogo obchodzi, co oddajemy, żeby to dostać! I powiem wam co, ludzie w obszarach miejskich są pierwsi, którzy rezygnują ze swoich praw! Chyba nie potrafią już myśleć za siebie. Tylko dlatego, że coś czyni coś "bezpieczniejszym", nie oznacza, że powinniśmy rezygnować z naszych praw! ...dobra KONIEC WYWODU.