Potrzebuję rady. Jestem właścicielem Rav4 z 2007 roku. W marcu miałem zrobiony test zużycia oleju i pojazd w tym czasie zużył tylko 0,7 kwarty oleju. Dealer powiedział, że pojazd przeszedł test. Naprawa pojazdu nie była potrzebna. Od tego czasu zauważamy, że zużywa coraz więcej oleju. Zużywa około 1 kwarty, jeśli nie więcej, na tysiąc mil. Dla mnie jest to nadmierne. Odwiozłem pojazd do dealera w listopadzie w związku z akcją serwisową dotyczącą pasów bezpieczeństwa. Przeprowadzili przegląd pojazdu i rozmawiałem z kierownikiem serwisu w salonie, powiedziałem im o moich obawach dotyczących oleju w tym czasie, a on powiedział mi, żebym przyprowadził pojazd z powrotem w styczniu. Zostawiłem samochód i teraz powiedziano mi, że program zużycia oleju zakończył się w październiku 2016 roku i nie mogą nic dla mnie zrobić. Zasugerowali, żebym skontaktował się bezpośrednio z Toyotą. Zadzwoniłem do Toyoty i w zasadzie brzmiało to tak, jakby czytali ze scenariusza... to samo. Nic, co mogą dla mnie zrobić. Zasugerowali, żebym napisał list do Biura Wykonawczego Toyoty z siedzibą w Plano w Teksasie. Do tej pory byłem zadowolonym właścicielem Toyoty. Toyota wie, że ma problemy z silnikiem w moim samochodzie. To kwestia bezpieczeństwa. Czy ktoś inny doświadczył tego rodzaju problemu, a jeśli tak, to jak udało się Państwu skłonić Toyotę do pozytywnej reakcji? Chciałbym, żeby przeprowadzili kolejny test zużycia i jeśli wystąpi problem, stanęli za swoim produktem i naprawili pojazd. Wszelkie sugestie i pomysły będą bardzo mile widziane. Bev